piątek, 3 grudnia 2010

GORĄCA CZEKOLADA

Oj tak. Siedzimy i pijemy gorącą czekoladę. Marcin zrobił.
A jaka dobra! Gęsta i taka jak powinna być. Czekoladowa.
.
Kupiłem nowy (stary) serial. "24". Oczu od telewizora
nie możemy oderwać. Zarywamy noce. Przestać nie umiemy.
.
W sobotę mam egzamin. Myślałem, że dopiero za tydzień.
Dziś zostałem oświecony. Siedzę i czytam dwie lektury.
.
Zima się utrzymuje. W efekt "cieplarniany" już nikt nie wierzy.
Raczej epoka lodowcowa. Jest coraz zimniej i zimniej.
.
A w sobotę mamy wielką mikołajkową imprezę.
Mamy się pojawić w strojach wieczorowych. Prasuję pidżamę.

2 komentarze:

  1. Przy takiej zimowej pogodzie gorąca czekolada to miła rzecz. A ja na kolację zjadłem serek homogenizowany prosto z lodówki, zimny jak diabli. Całkiem głupio.

    A co do imprezy - gdybyś sypiał nago, miałbyś kłopot ze strojem :P

    OdpowiedzUsuń
  2. elfica

    u nas też zima na całego!!! przedzieram się codziennie przez zaspy z dzieciakiem pod pachą, możecie sobie wyobrazić jak klnę pod nosem hehheh :) nie jest lekko!

    och taka czekolada musi wybornie smakować!

    Bardzo proszę o fotorelację z imprezy zapowiada się świetnie :)

    całuję Was mocno Kochani moi

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.