Myślę, że zakorzeniłem Marcinowi w głowie jakąś straszną rzecz. Siedząc dzisiaj przed komputerem poprosiłem go o coś do picia, bo po kolacji mocno mnie "suszyło". Przyniósł mi wodę z rozpuszczającą się tabletką (Echinacea Ratiopharm z witaminą C).
Hmmm...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.