czwartek, 8 stycznia 2009

kichanie




Kot chory od wczoraj i leży w łóżeczku
a ja nie głaszczę i nie mówię Koteczku
bo nie posłuchał
i łaził bez czapki

a ja pojechałem do miasta
i kupiłem kolejny serial zamiast zaplanowanych rzeczy

8 komentarzy:

  1. Szybkiego powrotu do zdrowia:) Obaj trzymajcie się ciepło. PS. Naprawdę cieszę się, że znów można zostawiać na blogu swoje tropy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też bez czapki łażę. Mam chyba jakąż wrodzoną alergię na czapki, podobno mi w nich bardzo ładnie, ale niemiłosiernie swędzi mnie w nich czoło...nie mogę i tyle.
    Zrob kotu gorącą herbatę z cytryną, miodem, brązowym cukrem i jakimś porządnym wzmacniaczem %....to zawsze pomaga. Do tego kanapeczki z masłem i czosnkiem. O czułości Wam przypomniać nie muszę....chociaz...mmoże lepiej nie, bo przecież zaraz sam bedziesz kichał....

    OdpowiedzUsuń
  3. Fryku, nie znęcaj się nad chorym z kamera, tylko wskocz do łóżeczka i rozgrzej chorego do czerwoności. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. całuski dla Kochanego Kotka żeby szybko wyzdrowiał i potem już czapeczkę nosił :)

    Fryku jaki serial kupiłeś?

    OdpowiedzUsuń
  5. A co sobie kupiłes? I co czyta Marcin?

    OdpowiedzUsuń
  6. smoczyca - dzięki. cieszymy sięz Twojej obecności tutaj :)
    iksusiu - powinnaś dostać po gołej dupie od swojego dużego męża to by Cię przestało swędzieć heh:P Już nie te lata że można poszaleć bez zatokowych konsekwencji (boże zamieniam się w swoją własną babcię)
    walpurg - był wystarczająco czerwony i rozgrzany więc dałem spokój. Sam zresztą spać nie mogłem i udzielałem się na forum.
    elfica - kochana hurtem nas wzięłaś :) heh Kupiłem 4400
    Hebius - tjw. kupiłem 4400 stary serial, ostatni z fantastycznych który nam został do obejrzenia. Marcin w trudach kończy "dosiadając tygrusa" historię wyprawy Olego Nydhala z Hannah do Tybetu i z Tybetu do Europy już z naukami, które nabył. Pasjonujące.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój smok też chory... Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Martin

    OdpowiedzUsuń
  8. a mnie już angina przechodzi, i kupiłam sobie grubą czapkę, to nic, że z leksza po fakcie, ale przed następnym choróbskiem jestem zabezpieczna.
    zdrówka!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.