piątek, 27 marca 2009

...

Spotkało nas straszne nieszczęście
tak straszne że nie jestem w stanie oddychać
Nie chcę żyć
...
nie wiem kiedy znów coś napiszę
...
obaj jesteśmy w piekle...

28 komentarzy:

  1. wysyłam telepatyczne wsparcie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cokolwiek się stało - trzymam kciuki i mam nadzieję, że wrócicie.

    OdpowiedzUsuń
  3. chlopaki co sie stalo?!?!?! Weronika z Wiednia

    OdpowiedzUsuń
  4. hejka. odezwijcie sie czy moge wam pomoc

    OdpowiedzUsuń
  5. powiało prawdziwą grozą... :/

    mam nadzieję, że cokolwiek to jest, szybko się ułoży!

    OdpowiedzUsuń
  6. Co by to nie było trzymam kciuki żeby było dobrze!
    Trzymajcie się chłopaki!

    OdpowiedzUsuń
  7. 3mam kciuki za Was .ściskam

    OdpowiedzUsuń
  8. What's the matter?

    OdpowiedzUsuń
  9. Fryku, Kotku jestem z Wami całym sercem, Boże żeby wszystko było dobrze

    OdpowiedzUsuń
  10. Fryku napisz co się dzieje, oszaleję za chwile z niepewności i nerwów:((( Całym sercem z Wami...

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję Wam bardzo
    niestety nie mogę na razie nic więcej napisać
    boję się
    jest źle... bardzo źle na razie ...
    przepraszam ale nie mogę

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja cały czas nie mogę przestać myśleć...mam nadzieję ,że będzie dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochani, jestem z Wami, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze!! Wysyłam ciepłe fluidy !!! Sercem i myślą jestem z Wami!!

    OdpowiedzUsuń
  14. jeszcze raz dzięki, za miłe smsy, oferty pomocy itd. nie jesteśmy w UK więc nie odbieramy telefonów.

    Do innych, którzy nie chcą pomóc tylko piszą głupoty - ani nie jesteśmy chorzy (choć dziś straszne przeziębienie mnie bierze - zmiana klimatu)nasz problem nie jest więc zdrowotny ani się nie rozstajemy.
    Darujcie sobie... wasze głupie uwagi tu się nie ukażą.

    OdpowiedzUsuń
  15. trzymajcie sie cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. jestem na odległość myśli i trzymam mocno kciuki,by te czarne chmury bezpowrotnie znikły

    OdpowiedzUsuń
  17. trzymajcie się chłopaki, mocno pozdrawiam z Gdańska.

    OdpowiedzUsuń
  18. Może jestem zbyt obcesowy, ale jeżeli już piszecie o strasznym nieszczęściu, to napiszcie coś więcej. Mi zależy na tym, aby było więcej a nie mniej szczęśliwych par gejowskich, bo m.in. sam chciałbym kiedyś z kimś tworzyć taką parę (i żeby nie spotykały nas wielkie nieszczęścia). Jeżeli natomiast chodzi o materialną pomoc dla kogokolwiek (geja czy nie geja) to w tym momencie niestety chyba nie mam jak pomóc, bo sam "jadę" na pożyczkach. Chyba że chodziłoby tylko o radę albo o pomysł na rozwiązanie jakiegoś problemu. Tak czy inaczej, powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Może jestem zbyt obcesowy, ale jeżeli już piszecie o strasznym nieszczęściu, to napiszcie coś więcej. Mi zależy na tym, aby było więcej a nie mniej szczęśliwych par gejowskich, bo m.in. sam chciałbym kiedyś z kimś tworzyć taką parę (i żeby nie spotykały nas wielkie nieszczęścia). Jeżeli natomiast chodzi o materialną pomoc dla kogokolwiek (geja czy nie geja) to w tym momencie niestety chyba nie mam jak pomóc, bo sam "jadę" na pożyczkach. Chyba że chodziłoby tylko o radę albo o pomysł na rozwiązanie jakiegoś problemu. Tak czy inaczej, powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Trzymam za was kciuki
    Mam nadzieje, ze wsyzstko sie jakos ulozy

    OdpowiedzUsuń
  21. trzymam kciuki by wszystko szybko wróciło do normy!
    odezwijcie sie jak będzie już po - martwimy się poprostu

    OdpowiedzUsuń
  22. mocno przytulam chłopaki kochane... Mocno mocno

    OdpowiedzUsuń
  23. jizzzz, zwykle nie komentuję, choć często zaglądam... ale co się stało????? czy to taki dramat na chwilę, czy taki na poważnie? dobrze, że nie choroba chociaż, inne rzeczy zwykle się układają... napisz coś więcej bo mi tętnica skroniowa pęknie z nerwów!!
    Slawek (derniere)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochani, nie wiem co się stało, chociaż powoli się domyślam, w każdym bądź razie czekam na lepsze wieści :( Trzymajcie się dzielnie - jestem z Wami, zawsze jestem z Wami, chociaż rzadko się odzywam, bo przecież słowa nie są czasami najważniejsze, prawda?
    Można pisać kłamstwa, mydlić a za plecami wytykać, można pisać szczerze, z sercem, ale czasami ciężko dobrać odpowiednie słowa.
    Ja dla Was mam pełne serce sympatii, ale tych słów czasami właśnie brak, z resztą Fryderyku, sam chyba wiesz dla czego :(
    Wole więc być blisko myślami i sercem niż pisac by pisać :*

    OdpowiedzUsuń
  25. miesiąc temu mój świat się zawalił.
    teraz Wy.
    niedobry ten rok.
    wierzę, że wszystko w miarę dobrze się ułoży.
    cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. może mi ktoś powiedziec o co kaman??

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda, że poznaliśmy się w takich okolicznościach. A może lepiej, że tak się stało? Nasza rodzinka powiększyła się...
    Już za Wami tęsknię! :-)

    Mam nadzieję, że pozostaną Wam w pamięci nie tylko te traumatyczne, ale i miłe wspomnienia:
    - Pypcia (rano prawie się rozpłakała, gdy zobaczyła, że Was nie ma - musieliśmy obiecać, że wrócicie);
    - mniam-mniam Iksusi (miło było z Wami cieszyć się jej smakowymi wspaniałościami);
    - Sopot (czułem się, jak na wakacjach);
    - ta piękniejsza część Gdańska (no comment...)!

    Buziaki! :-D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.