niedziela, 26 lipca 2009

URODZINY LESZKA


Zmiksowane alkohole, cukiereczki i ciasteczka oraz pizza,
długie rozmowy o sztuce po angielsku i wspomnienia po polsku,
muzyka DJ-a Jubilata i premiera Jego nowego muzycznego projektu,
upojenie, ubawienie, powrót do domu po świcie i kac w południe
oraz cudowne śniadanie które dostałem prawie do łóżka,
powodują że ten weekend zaliczam do bardzo udanych.

.
PS. Niestety jestem kleptomanem - ukradłem ręczniczek z łazienki
Marcin jest jeszcze gorszy. Zapytał "czemu tylko jeden"?


Kot mój zdecydował się nie pokazywać tym razem,
ponieważ nos mu się świecił ;)

1 komentarz:

  1. Ale powiem Ci, brat, że wyglądasz zdecydowanie smakowicie;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.