poniedziałek, 31 sierpnia 2009

KARNAWAŁ NA NOTTING HILL

Jak co roku, byliśmy na Karnawale na Notting Hill.

Głośno i brudno jak zawsze. Roztańczeni ludzie w rytmach:

bum bum grzt grzt hrh bum! No i rum.

Rum z kokosów, rum z butelek i ze szklanek. Bum!

A na zagrychę karkówka z grilla, niestety bez kiszonego.

4 komentarze:

  1. Witajcie, osobiście uważam, że owy karnawał jest przereklamowany. Jak można w brudzie się bawić w rytmach, które nie mają brzmienia muzyki tanecznej. Porównywalne jest to ze stadem świniąt w chlewie. Wszyscy jedzą z jednego koryta, gdzie tak na prawdę nie wiadomo co w nim jest. To nie dla ludzi na poziomie!!!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. W Londynie każdy znajdzie to co lubi. Karnawał na NHill jest atrakcją zupełnie odmienną. Nie przepadam za Afrykańskimi lub Jamajskimi klimatami ale raz na rok można zobaczyć jak inni się bawią.
    A mięso z grilla mają dobre.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najwazniejsze jest to ze zabawa udaną była - no w sumie nie mogło być inaczej wszak rum tam rum tu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajowo! widzę siebie w stroju filiżanki :) a pani tańcząca w ostatnim ujęciu mnie rozwaliła heheh Kotka wypatrzyłam ale Fryka już nie :) cmokacze dla Was

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.