piątek, 13 listopada 2009

DESZCZE NIESPOKOJNE

Pada. I to nie byle jak. Leje od wczoraj bez przerwy i będzie jeszcze lało.
Ja nadal kaszlę tak, jakbym chciał płuca wypluć. Do lekarza się nie dostałem.
Piję syrop. Powoduje kaszel... wyksztuszam litry jakiegoś obrzydlistwa.
.
Z okazji uwięzienia w domu, ugotowałem obiad. Dobry. Tradycyjny.
Rosół z makaronem, ziemniaki, kotlety mielone z pieczarkami i kalafior.
Dawno tak nie kuchciłem. Jeśli gotujemy robimy to na szybko.
A! Groszkiem się oparzyłem w dziąsło. Wyrosła mi biała gula. Bosko!
.
Mieliśmy iść na premierę 2012 ale chory jestem. Szlag by to trafił.
Zamiast tego będziemy oglądać film w kinie domowym za chwilę.
Kot właśnie wybiera coś w wyporzyczalni.

8 komentarzy:

  1. Mimo niedogodności zdrowotnych udanego wieczoru życzę :) Katiuszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Też dzisiaj nakupiłem sobie różnych leków, bo czuje że coś mnie zaczyna brać (stopy mnie parzą) i chrypieć zaczynam. A na kaszel możesz spróbować syropu z cebuli - może i nie pomoże zbyt mocno na samą chorobę, ale wpływa łagodząco na gardło.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też paskudnie choruję, kaszlę jak gruźlik, z nosa leci niemiłosiernie...koszmar

    dużo zdrówka Ci życzę

    a ten obiad musiał być pyszny :)

    całuski dla Was

    OdpowiedzUsuń
  4. a w przychodni mi pani powiedziałą, że już nie rejestrują bo 50 osób już czeka

    OdpowiedzUsuń
  5. Elficzko kochana to mamy tak samo, dosłownie w każdym calu.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  6. Paulinek też chory. Mieliśmy na dziś zaplanowaną imprezę u znajomych- plany szlag trafił. Mała kaszle, chrychla i straszliwie pierdzieli. Marudna na maxa jest, a mnie krew zalewa....a do tego ten cholerny niż........trzymajcie się, rodzinko kochana. p.s. obiadek na pewno był pyszny;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fryku kochany wczoraj myślałam, że wszystko mi wyrwie ten kaszel, Adrian zrobił mi mleko na gorąco z miodem i masłem - pomogło!!!!! do tego syrop z cebuli i cukru - paskudny ale na siłę piję - cebule kroisz w cienkie plasterki i robisz takie warstwy - najpierw cukier potem plastry cebuli i tak na zmianę po 3,4 godzinach powinien być już syropek a najlepiej więcej tego przygotować no i często pić to mleko na gorąco z miodem i masłem - musisz wypróbować!!! całuję mocno

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.