Jestem po wernisażu. Było inaczej niż zwykle.
.
Przede wszystkim po raz pierwszy pojechałem sam.
Tęsknię za Kotem niewiarygodnie. Nie lubię być bez Niego.
Dzwonimy do siebie, rozmawiamy ale to nie to samo.
.
Obrazy zostały bardzo ciepło odebrane ale sam wernisaż
był źle zorganizowany a informacje prasowe spóźnione.
Miałem wywiady telewizyjne, radiowe i prasowe,
które ukazały się dzień po wernisażu. Bez sensu.
W piątek odbędzie się więc finisaż i jeszcze jedna impreza.
.
Przede wszystkim po raz pierwszy pojechałem sam.
Tęsknię za Kotem niewiarygodnie. Nie lubię być bez Niego.
Dzwonimy do siebie, rozmawiamy ale to nie to samo.
.
Obrazy zostały bardzo ciepło odebrane ale sam wernisaż
był źle zorganizowany a informacje prasowe spóźnione.
Miałem wywiady telewizyjne, radiowe i prasowe,
które ukazały się dzień po wernisażu. Bez sensu.
W piątek odbędzie się więc finisaż i jeszcze jedna impreza.
.
Na szczęście jestem w dobrych rękach. Iksy i Stasia o mnie dbają.
Poza tym jest mama, z którą w końcu mogę pogadać.
Mimo wszystkiego, ciągle myślę o moim ślicznym Kocie.
Tydzień bez Niego to zdecydowanie za długo.
Jak ślicznie wyglądacie razem,tęsknie za Tobą mój Kaczorku :)
OdpowiedzUsuńTydzień to nie jest długo. Hartuj się i ćwicz w cnocie wstrzemięźliwości :P
OdpowiedzUsuń