Po intensywnej i zabawnej nocy oraz przespanym poranku,
po śniadaniu w porze obiadowej i długiej relaksującej kąpieli,
wybraliśmy się do parku, poszukać jesieni. Ale jeszcze jej nie ma.
Liście na drzewach są nadal zielone, wszędzie pełno kwiatów,
ludzie nękani przez wiewiórki nadal opalają się na leżakach
a temperatura jest taka jak była w sierpniu.
i krokusy nam zakwitły po raz trzeci w roku. Wiosna idzie :)
U mnie też jesień średnio widać, ale takiej wiosny to nie mam :)
OdpowiedzUsuńa może to zimowity?
OdpowiedzUsuń