Było pięknie - zostały kwiaty i o nich dzisiaj.
Białe róże od Danuty - największa niespodzianka. Cudowne kwiaty od cudownej Kobiety. Szkoda, że nie mogła przyjechać. Ale jak to mówią: "co się odwlecze..."
Różowe hiacynty - połamały się pod swoim ciężarem.
Tulipany od Kota. Kochany ten mój Martin. Kochany i słodki.
Prezenty, kartki i alkohole od gości. Dzięki wielkie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.