Czasami wydarzają się takie rzeczy, choć trudno określić je mianem dobrych, że gdy już się staną sprawiają nam ulgę. I kilka takich rzeczy w tym tygodniu miało miejsce. Nie jest mi z ich powodu ani smutno ani wesoło, czuje jednak jak kamień spadł mi z serca. I dobrze mi z tym.
***
Dzisiaj rano moja babcia przeniosła się do domu starców. Będzie tam pod stałą opieką medyczną, której moja mama zapewnić jej nie mogła. Poza tym przestanie być dla wszystkich ciężarem a moja mama znowu cieszyć się będzie wolnością. Trudno opisać emocje towarzyszące takiej decyzji czuję jednak, że sama babcia, gdyby wiedziała jak trudna była ostatnio, przeniosłaby się tam bez zastanowienia.
***
Matka mojej przyjaciółki przeszła dzisiaj poważną operację usunięcia raka. Operacja przebiegła pomyślnie i chociaż to początek drogi walki, po drodze zaszło wiele pozytywnych zmian.
***
Kilka tygodni temu rozwiązałem umowę z moim agentem. Zaliczyłem to do swoich wielkich sukcesów, ponieważ mimo iż była to osoba nie mająca smykałki do tego rodzaju pracy, w tym konkretnym przypadku miałem problem z asertywnością. Od tamtego zdarzenia, nasze stosunki koleżeńskie znacznie się pogorszyły. Bezustannie mnie atakował, napisałem więc, że nie pozwolę się dalej krzywdzić. W odpowiedzi otrzymałem "psychologiczny profil" mojej osobowości. Dobrze się stało, że zerwaliśmy również znajomość; swoją drogą nie mogę zrozumieć jak można zadawać się z osobą o której ma się tak straszne zdania. Na szczęście nie jest to już mój problem.
***
Czuję spokój i w pełni naładowane baterie. Uświadomiłem sobie, że nie wszystkie "dobre rzeczy" muszą być jednocześnie radosne. Przecież wyrywanie zęba nie należy do przyjemności, tym bardziej strata zęba nie jest czymś z czego należy się cieszyć, jednak gdy trzeba to zrobić po wszystkim czuje się po prostu ulgę i zadowolenie. I tak właśnie jest w moim przypadku.
Miłego weekendu wszystkim.
Miłego weekendu wszystkim.
nie wiem co jest grane, i czy powinienem sie cieszyc czy tez nie ale moje ostatnie doswiadczenia zyciowe przebiegaly wrecz identycznie....na szczescie(?) ''zab wyrwany''.
OdpowiedzUsuńW przypadku Alzheimera dom opieki to najlepsze rozwiązanie. I dla chorego i dla rodziny.
OdpowiedzUsuń