wtorek, 3 stycznia 2012

Wielkie rwanie

Kot był dzisiaj u dentysty. Wizyta była planowana już długo, tak czy inaczej nocy do "przespanych" zaliczyć nie można. Cyrk na kółkach.
Tak czy inaczej jestem pełen podziwu zarówno dla Kota jak i dla dentysty. Wszystko co było do zrobienia zostało zrobione, wliczając: borowania, plomby, rwania, czyszczenie i uzupełnianie mikro ubytków.

Dalej przypominam o moim blogu prywatnym, który powstał kilka dni temu. Odwiedzajcie i komentujcie ile wlezie. Za dodanie do linków także się nie obrażę. A i na facebooku można polubić :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.