Jedziemy do Canterbury. Kot wygląda przez okno i komentuje, przeszkadzając mi w czytaniu.
- Czytam - warczę
- Ale kochanie, zobacz jakie króliki. Będziesz żałował
- Zerknąłem. Nic nadzwyczajnego.
- Zobacz jaki ptak
- Czytam
- A nie! To nie ptak to jakieś plastikowe coś. Pewnie żeby odstraszyć inne co wpieprzają te kalarepy.
- Kocie. Czytam po angielsku. A ty klechasz po polsku
- No... ale zobacz tam jest tak słynny koń co go widać jak się jedzie do Szkocji.
Bez odrywania oczu syczę
- Nie koń, tylko ludź
- Ano tak... a zobacz...
No i jak go nie kochać? ;-)
Published with Blogger-droid v2.0.2
Zamiast czytać powinieneś się przyłączyć do patrzenia :)
OdpowiedzUsuńo!!!!!! i też mówisz "ludź" a nie człowiek, tak jak ja
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
białystok, polska
o!!!! i też mówisz 'ludź' a nie człowiek
OdpowiedzUsuńpozdrawiam białystok polska
Cudnie :)
OdpowiedzUsuńMarcin ma fajną bluzę :)
OdpowiedzUsuń