sobota, 3 stycznia 2009

Sobotnie zabawy



Sobota bez Fryderyka

a ja w rękawiczkach
rozrywam się po swojemu

mam pełno zabawek w plastikowych butelkach


sypkich, płynnych, łagodnych, i żrących.
M.

8 komentarzy:

  1. o nie wierzę:))) udało mi się wreszcie zalogować na stronkę...
    z tej radości idę sprzątać po kąpieli:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehehe nie znam lepszej rozrywki od tej któru tutaj widzę ;-)
    Pozdrawiam redcat

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale rękawiczki masz fajne.....

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne myślałby kto że taki robotny :)
    a zdażyło mu się to może drugi raz w życiu:)
    fryderyk

    OdpowiedzUsuń
  5. oj, przynajmniej się starał.Wszystko na glanc.
    cacy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ej no, malownicze nader i twarzowe fotki:))) przydałby mi się pomocnik przy sprzątaniu jakimś:)) zapraszam do Gdanska:))

    OdpowiedzUsuń
  7. HA! Ja potrafię przez dzień cały udziergać szalik dla przyjaciół, jak mam wenę twórczą .Sądzę ,ze na sprzątanie tez musi być wena.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kotku ale Ty jesteś fajny :) mi to się nigdy nie chce sprzątać nie mówiąc już o prasowaniu hi hi a kolor zdjęć bardzo mi się podoba :) cmok cmok

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.