poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Niewiele zdjęć udało nam się zrobić... ... ...








10 komentarzy:

  1. Twój Ci on jest, ale Ty do Danuśki jesteś jednak średnio podobny :P

    OdpowiedzUsuń
  2. masz rację. Ja jestem ładniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. heh na wasz blog trafilem przypadkiem na NK i poprostu tak sie wcignąłem ze masakra... :) te kika dni Waszej tragedii były czymś strasznym zarówno dla Was jak i dla osób Was kochjacych i czytajacych a takze czekających na kolejne wpisy:)
    Dzieki Waszemu blogowi wydaje mi sie ze znam Was od wiekow a to tylko jakies 1,5tygodnia:)
    pozdrawiam i jeszcez raz dziekuje za to ze jestescie a Twoja wypowiedz Fryderyku na youtubie odnosnie ujawniania sie bardzo mi pomogla :)
    nie zapomnijcie o czytelnikach
    Sven

    OdpowiedzUsuń
  4. tak dobrze widzieć Was znowu uśmiechniętych, czuć, że jest dobrze...a tak blisko byliście:)) moje miejsca w Sopocie. Iksy są wielcy!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże, nawet nie wiecie ile mysli mi po głowie krażyło, włosy sobie rwałam i modliłam się by wszystko było dobrze, nie wiedząc jednocześnie o co prosić dokładnie.
    Szlag mnie trafił, gdy przeczytałam Wasze perypetie. Marcin-ściskam Cię mocno, przykre jest gdy uczciwego człowieka spotyka coś tak absurdalnego!! Ale w Polsce to niestety norma!!
    "Pypkowscy" są Kochani!! Normalni!! I za to tacy cudowni właśnie!!
    Szkoda tylko, że nic nie wiedziałam, bo tak blisko byliście, a nie spotkaliśmy się, być może i my mogli byśmy Wam pomóc, w końcu Koszalin mamy tuż pod nosem!!
    Za to należy się Wam porządny kopniak!!! Taki fest!!!! i mam focha za to na Was, ale najważniejsze, że cali i zdrowi jesteście.

    OdpowiedzUsuń
  6. W Koszalinie to tylko ja (fryderyk) byłem w sądzie przez chwilę a biedny Kot nawet nie pojechał do domu bo już nie było czasu w miał jechać do darłowa bo jego mama mieszka zaraz przy darłowie

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę?! nic nie wiedziałam! :)
    Ale mimo wszystko kopniaki się należą.
    I jeszcze raz mocno przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  8. super ze wszystko wrocilo do normy. fajnie jest znowu poczytac co u Was nowego. trzymajcie sie. papa

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż miło zobaczyć uśmiechnięte buziuchny! Trzymać tak, panowie!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Heh super fotki - a teraz odpoczynek i odrobina luzu :)
    redcat

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.