
do snobistycznej, drogiej i spokojnej części Londynu.
Potrzebujemy tego... ja potrzebuję mnóstwa kawiarni
sklepów z kwiatami i uśmiechu nie zmęczonych życiem ludzi.
Mieszkanie jest bez sąsiadów, z kominkiem w salonie i wieloma schodami,
z dużą wanną i oknem w łazience, cichą sypialnią i wielkim piecem w kuchni.
Ma magnoliowe ściany i dobrą energię.
Tego właśnie potrzebował Marcin.
No to dziś mamy zieloną noc
Trzeba to koniecznie uczcić :P
Trzeba to koniecznie uczcić :P

zmiany są pozytywne i życzę Wam by i ta zmiana okazała się mega pozytywna. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńdużo szczęścia na "nowej drodze" życia :D
OdpowiedzUsuńAaaaa!!!!
OdpowiedzUsuńTroszkę Wam zazdroszczę, bo ja od 18 lat mieszkam w tym samym miejscu.
Mam nadzieję, że to duuuuża zmiana na lepsze !!! :)
Z niecierpliwością czekam na zdjęcia z Waszego nowego gniazdka.
Pozdrawiam wiosennie i ciepło
lola
oooo to Iksy zrobią Wam parapetówę w nowym lokalu jak przyjadą:))))
OdpowiedzUsuńNo to pozostaje tylko pogratulowac :-) i czekac na relacje z mieszkania w nowym gniazdq.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze - raz się żyje :D
OdpowiedzUsuńTo fajniutko macie :)
OdpowiedzUsuńTeż bym już tak chciał...
czekam na fotki z nowego mieszkanka :) - aby się wam dobrze mieszkało :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, dodałem do obserwowanych i linkuję... pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuń