Ostatni dzień w mojej pracy przepracowałem charytatywnie,chodząc grupą przebraną za Village People z YMCA na ustach.
Pierwszy raz w życiu zbierałem pieniądze w taki sposób.
W sumie było to zabawne doświadczenie.
***
A wieczorem pojechaliśmy do Ikei. Obkupiliśmy się jak wariaci.
Najbardziej zadowoleni jesteśmy z puchowej kołdry king size.
Teraz juz nie będziemy się odkopywać! 240x260 cm puchu.
Zmieniliśmy też poduszki na życzliwe dla kręgosłupa
oraz nabyliśmy "poddupne miękkości" na wszystkie krzesła i taborety.
No i w końcu nakupiłem kwiatów doniczkowych. Całe mnóstwo!
***
Zdrowieję ale powoli. Jeszcze kaszlę jak gruźlik, na szczęście rzadziej.
Mama mówi, że czuje się dobrze, wczoraj nawet na zakupy pojechała.
Martwimy się natomiast stanem zdrowia naszej siostry Iksusi.
Przesyłamy jej tyle ciepła, ile możemy. Jesteśmy z Tobą kochana!
Też niby zdrowieję, ale nadal jestem do niczego.
OdpowiedzUsuńKwiaty! Jak będziesz kiedyś przejeżdżał przez moją wioskę, odpalę Ci kilka :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam, kochani Braciszkowie. Musi być dobrze.
OdpowiedzUsuń-2012- recenzja filmu.
OdpowiedzUsuńJak każdy wie, film obrazuje przepowiednie końca świata wg starożytnej cywilizacji Majów. Sens filmu był za bardzo fantastyczny i przypominał chwilowo sceny z Jamesa Bonda. Natomiast scenerie kataklizmów ujęte w sposób bardzo realistyczny: Ziemia ze swej głębi wydobywała ogień, a bieguny przesunęły się na położenie Afryki co w efekcie dało wielką powódź która zalewała kontynenty.
Łącząc te "dwa światy" film nie wydaje się wiarygodny i widz zapomina w trakcie filmu o prawdziwym sensie końca świata. Oglądając ma się wrażenie jak by się było na kolejnym filmie z cyklu FX - wyścigi ferrari itp.
Obserwując widzów w kinie wielu z nich było radosnych - z powodu śmiesznych scen, i wielu z nich nie brało filmu na serio.
Koniec filmu przedstawia ocalenie kosmicznych statków, które przypominały Arki 2000 w. Wszyscy ocaleli w efekcie, wody
opadły, ludzie wyszli na ląd i dalej prowadzili swoje życie...?
Pytam się: Okłamali samego Boga? Po to Bóg sprawił koniec świata, powodzie i wstrząsy, by ludzkość wyginęła. Koniec świata zapowiada śmierć dla wszystkich, po której człowiek wędruje do nieba, piekła, czy czyśćca.
Człowiek okazuje się przechytrzyć samego Boga i okłamać Go.
Brak sensu w filmie !!!
Pozdrawiam
Lola