niedziela, 22 sierpnia 2010

LONDON

Wróciłem do domu. Oh... jak mi dobrze!
Ale, żeby tak słodko nie było to Kot się pochorował.
Kaszle, kicha i ma przekrwione oczy. Bosko jednym słowem.
.
W łazience popsuła się spłuczka, hydraulik robił coś 2 godziny,
poszedł a woda dalej leci. Jutro więc znów go zobaczę.
Tymczasem musiałem zerwać wykładzinę bo wszystko pływało,
deski nasiąkły wodą i pięknie pachną. Nie wiem jak je wysuszyć.
Jutro muszę jechać po jakąś wykładzinę. Czeka mnie miły dzień.
.
A i wystać się w kolejce muszę bo podatku nie zapłaciliśmy.
I do lekarza trzeba mi się zapisać. Jakoś średnio się czuję.
Myślę, że po ostatnich podróżach trochę się rozregulowałem.
Pogodę mamy okropną: za oknem szaro i wilgotno.
Ale... czuję że wróciłem do siebie i to poprawia mi humor.

1 komentarz:

  1. Salut ! Hello ! Czesc !

    Your blog is great! Congratulations !

    I'm writing a gay blog about Europe :
    http://bengayeuropeen.canalblog.com/

    If you want, we can link our blogs ?

    See you, Do zobaczenia ! A bientôt !

    Benjamin
    http://bengayeuropeen.canalblog.com/

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.