środa, 3 listopada 2010

NA NOWYM

Ostatnio działo się tak dużo, że nie miałem czasu na internet.
Remont nowego mieszkania zabrał nam cały wolny czas.
Pomalowaliśmy ściany, zawiesiliśmy obrazy, doszorowaliśmy podłogi,
dokupiliśmy kilka mebli i dywanów bo stare w nowym nie pasowały.
Od wczoraj da się tutaj mieszkać, choć jeszcze został nam cały ogród.
.
W międzyczasie odwiedzili nas: Ewa i Daniel, przyjaciele z Glasgow.
Nawieźli nam "oczyszczającego" ryżu z medytacji, który mamy koniecznie
umieścić w każdym kącie. Zastanawiam się tylko jak te relikwie umocować.
Wpadłem na pomysł zacementowania ich w rogach. Wtedy nie odpadnie.
A tak w ogóle to chcemy sobie kupić kota, bo chyba do tego dojrzeliśmy.
.
Byliśmy też na weselu. Było to w zeszły poniedziałek, bo podobno taniej.
Wytańczyliśmy się za wszystkie czasy i znów przejedliśmy. Ale to już norma.
No i mięliśmy włamanie do naszego starego mieszkania.
Złodziej wywarzył zamek, zabrał kilka rzeczy i wyświadczył przysługę:
za stare skradzione przedmioty, dostaniemy nowe z ubezpieczenia.
.
A pojutrze przyjeżdża moja mama. Już nie możemy się doczekać.

2 komentarze:

  1. elfica

    halo halo no ja też czekam na foto-relację nowego lokum :) co do kota to dobrze się zastanówcie w kwestii wyjazdów i tego czy będzie miał się kto kotem opiekować - ja mam zawsze ten problem dlatego zwracam Wam na to uwagę :) super, że Mama przyjechała bawcie się dobrze!

    a złodziej jak się okazało czasem pożyteczny :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.