środa, 12 stycznia 2011

INTERNET

Od wczoraj mam humor średni; nic się niby nie dzieje ale lepiej do mnie nie podchodzić. Wiele rzeczy spadło nam na głowę i sam musiałem się z tym uporać. Marcin czasami jest nieporadny jak dziecko. Dzisiaj na przykład zadzwonił i powiedział, że nam gaz wyłączyli. Ja (jak to ja) wyzwałem Go jak tylko potrafiłem, przyjechałem do domu i musiałem wszystko naprawić (oczywiście nikt nam gazu nie wyłączył - Marcin jedynie coś poprzestawiał).
.
Zamknąłem się w swojej pracowni i zacząłem latać po wszelkich możliwych stronach. Założyłem sobie konta na kilkunastu portalach postanawiając poznać ludzi wartych poznania. Czas pokaże co z tego wyrośnie.
Przy okazji trafiłem na stronę z kawałami wszelkiego rodzaju. Śmiałem się i śmiałem przez pół nocy, tak długo aż cała złość ze mnie uleciała. Kilka kawałów (tych delikatnych) przedstawiam:
***
MIEJSCE 7

Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi:

- Ma pani raka!
- O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
- Niech pani robi okłady z błota!
- A to pomoże?
- Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...
***
MIEJSCE 6

Spotyka się dwóch kumpli i jeden żali się ,że mu żona nie chcę laski robić...

-Ty słychaj miałem ten sam problem. Przed przyjściem do domu smaruje kutasa miodem. Żona od wejścia się rzuca i po problemie.
Spotykają sie za kilka dni...
-I co spróbowałeś mojej metody? Sukces?
-Połowiczny, nie miałem miodu więc użyłem nutelli. Żona nie przepada za to dzieciaki są zachwycone...
***
MIEJSCE 5

Przychodzi facet do lekarza

- Boli mnie chuj!
- Jak pan mówi?
- Nie. Jak rucham.
***
MIEJSCE 4

Parka w łóżku: On do niej:

- Kochanie może dzisiaj na jeźdźca?
- Jaki najeźdźca??
- Germański kurwa oprawca!!!
***
MIEJSCE 3

Idzie turysta i nagle widzi bace kucającego sobie w krzakach.

- Baco, co robicie?
- No srom, nie widzisz?
- A gacie?
- Łoo kurwa!!
***
MIEJSCE 2

U pewnej rodziny na noc została babcia. Rano przy śniadaniu wnuczek mówi:
- a jak babcia spała to jej się kołdra odsunęła i wystawała małża...
Rodzina skonsternowana, ale matka zachowując zimną krew mówi:
- ależ synku to nie mogła być małża.
A synek:
- dziwne... smakowała jak małża.
***
MIEJSCE 1 (nie wiem czemu ale śmiejąc się płakałem)

- Jaka była ostatnia rzecz jaka przeleciała księżnej Dianie przez głowę?

- ..... chłodnica.

Mam nadzieję, że nie uraziłem uczuć moich szanownych czytelników, a jeśli tak to oznacza, że nie powinniście tu więcej przychodzić.

3 komentarze:

  1. Dawno się tak nie śmiałem z kawałów :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem wkurzony ale nie pomyślałem, że lekarstwem może być zakładanie kont w sieci i poznawanie nowych osób.

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy dalszy ciąg? :D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.