Dzisiaj leje. Tak dla odmiany. Zaszyliśmy się w Museum of London. Trafiliśmy na wystawę "London lata '50-te". Kot w swoim żywiole. ;-)
Pasują do siebie :)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Pasują do siebie :)
OdpowiedzUsuń