poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Moje kolejne urodziny

Hmm... kolejne urodziny. Przestaję już liczyć, które to :) W tym roku dostałem mnóstwo prezentów i życzeń; szczególnie obsypany zostałem podarunkami przez mojego Ukochanego Kotka, który jest po prostu niewiarygodnym człowiekiem. Mówią, że miłość trwa krótko. Chyba nie mówią o miłości :)
Zostałem zaproszony na własne urodziny; to nowe doświadczenie. Było cudownie.
Przyjaciele zrobili mi tort urodzinowy i odśpiewali "sto lat". Wzruszyłem się i jakoś mi się tak dobrze zrobiło.
Jedna świeczka... w tym wieku "poprawna" liczba świeczek wywołałaby pożar a tort załamałby się pod ciężarem wosku :P
Naprawdę się postarali. Moim tortem był przepyszny sernik.
Sam też zrobiłem tort z musu truskawkowego z bezami na cieście biszkoptowym oblany marcepanem, w kwiatki :)
Moim najmłodszym gościem była Tara. Po raz pierwszy zachowywała się jak Anioł! Przytulała się i była naprawdę rozbrajająco grzeczna.
Jak już nie mogliśmy się ruszać z obżarstwa, na balkonie zrobiono grill. Zjadłem więcej niż przez ostatni tydzień łącznie. Wszystko było wspaniałe.
To były naprawdę świetne urodziny. Dziękuję wszystkim za piękne życzenia i podarunki. Jesteście wspaniali. A NAJWSPANIALSZY JEST KOT! :)

5 komentarzy:

  1. Faktycznie, wyglądacie jakby zaraz po ślubie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 100 lata 100 lat :p ale ładna para o ^^ Aż miło popatrzeć na taką szczęśliwą parę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło na Was patrzeć:)
    Dla Ciebie Fryku:STO LAT STO LAT ;)
    Wszystksiege naj naj naj...
    Mirynka

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dziwię się, ze byłeś przejedzony :)

    Dołączam się - lekko spóźniony spóźnione - do tych "Stu lat!"

    OdpowiedzUsuń
  5. spóźnione ale WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO życzę!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.