Przy naszym małym doświadczeniu uratowały nas szczere chęci.
No i pomalowaliśmy ściany na biało. Trzeba było dwa, czasem trzy razy
kłaść farbę, bo wcześniejszy kolor (kupa na rzadko) był intensywny.
przekraczającą możliwość złapania jej w obiektywie bez rozmazu.
Malowała to drzwi, to okno, to ścianę, najczęściej zmazując farbę.
Ale i ją szczere chęci uratowały, tak więc pokój przybrał zaplanowany kolor.
mające potwierdzić Jego nadzwyczajne umiejętności malowania ścian.
Ale właśnie takiego Go kocham więc nawet nie krzyczałem.
Ja zmieniłem dzisiaj nakrętki w kranie nad umywalka. Czyli też tak jakbym zajmował się remontem :P
OdpowiedzUsuńA mozna spytac kogo typowaliscie?
OdpowiedzUsuńW XFactorze? Moim faworytem z jest ciągle nauczyciel chociaż jest coraz mniej zabawny tym swoim dramatyzmem, odpadł nasz kolejny faworyt z zielonym czubem, no i kobietka ktora udupiono niepotrzebnie. A chłopcy przeszli na słodko ani jeden nam sie nie podoba, dziewczyny okej, grupy to jakaś pomyłka, to może grupa trzech miesznaych dziewczyn ale te cholerne blizniaki...
OdpowiedzUsuńHebius Ty to masz doświadczenie jakiego my nigdy mieć nie będziemy :)
OdpowiedzUsuńEch, blizniaki...Irytujacy maksymalnie, ale z Irlandii, wiec nie dziwi mnie, ze Louis ich wybral. I zgadzam sie, dziewczyny najbardziej utalentowane, ale nie sadze, zeby mialy wielkie szanse na wygrana.
OdpowiedzUsuńChlopcy - zauwazylam, ze Cheryl lubi takich malolatow ;)
Grupa Simona zdecydowanie najsilniejsza i najchetniej widzialabym ich wszystkich w finale, no ale coz...Nie mozna miec wszystkiego. A osobiscie, moim faworytem jest Jamie. A jak bedzie, to zobaczymy. Pozdrawiam.
oh jej,
OdpowiedzUsuńwracam do rzeczywistości i odwiedzając znajome miejsca widzę zmiany.
Fryderyk zmienił kolor włosów?:)))
pozdroweinia.