poniedziałek, 5 października 2009

REMONT U DUĆKI

W niedzielę bawiliśmy się w malarzy pokojowych.
Przy naszym małym doświadczeniu uratowały nas szczere chęci.
No i pomalowaliśmy ściany na biało. Trzeba było dwa, czasem trzy razy
kłaść farbę, bo wcześniejszy kolor (kupa na rzadko) był intensywny.
Dućka dzielnie nam pomagała, poruszając się z prędkością
przekraczającą możliwość złapania jej w obiektywie bez rozmazu.
Malowała to drzwi, to okno, to ścianę, najczęściej zmazując farbę.
Ale i ją szczere chęci uratowały, tak więc pokój przybrał zaplanowany kolor.
Marcin jak to Marcin poprawiał nas, wygłaszając przy tym swoje tezy
mające potwierdzić Jego nadzwyczajne umiejętności malowania ścian.
Ale właśnie takiego Go kocham więc nawet nie krzyczałem.
Kot uwiecznił mnie po skończonej pracy, żebym wyglądał na nieroba.
Na szczęście sfotografowałem swoje dłonie uwalone farbą.
Czysty dowód mojej pracy i poświęcenia! Żeby nie było.
.
A wieczorem pobiegliśmy do G-A-Y zobaczyć wyniki XFactora.
Bardzo złe decyzje w tym roku. Byliśmy wściekli!






6 komentarzy:

  1. Ja zmieniłem dzisiaj nakrętki w kranie nad umywalka. Czyli też tak jakbym zajmował się remontem :P

    OdpowiedzUsuń
  2. A mozna spytac kogo typowaliscie?

    OdpowiedzUsuń
  3. W XFactorze? Moim faworytem z jest ciągle nauczyciel chociaż jest coraz mniej zabawny tym swoim dramatyzmem, odpadł nasz kolejny faworyt z zielonym czubem, no i kobietka ktora udupiono niepotrzebnie. A chłopcy przeszli na słodko ani jeden nam sie nie podoba, dziewczyny okej, grupy to jakaś pomyłka, to może grupa trzech miesznaych dziewczyn ale te cholerne blizniaki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Hebius Ty to masz doświadczenie jakiego my nigdy mieć nie będziemy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ech, blizniaki...Irytujacy maksymalnie, ale z Irlandii, wiec nie dziwi mnie, ze Louis ich wybral. I zgadzam sie, dziewczyny najbardziej utalentowane, ale nie sadze, zeby mialy wielkie szanse na wygrana.
    Chlopcy - zauwazylam, ze Cheryl lubi takich malolatow ;)
    Grupa Simona zdecydowanie najsilniejsza i najchetniej widzialabym ich wszystkich w finale, no ale coz...Nie mozna miec wszystkiego. A osobiscie, moim faworytem jest Jamie. A jak bedzie, to zobaczymy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. oh jej,
    wracam do rzeczywistości i odwiedzając znajome miejsca widzę zmiany.
    Fryderyk zmienił kolor włosów?:)))

    pozdroweinia.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.